wtorek, 23 grudnia 2014

ROZDZIAŁ 14


" - Fel jesteś tu ? To ty ? Felix ? Nie strasz mnie proszę . Fel , wyjdź z kryjówki . Fel ? Co to było !?
- Kochanie , to tylko ja
- Kochanie ? Omar !? Dlaczego do mnie tak mówisz ?
- Kate , uspokuj się i czemu myślałaś że ja to Felix ?
- Puść !!! Nieprzytulaj mnie !!!
- Myszko wczoraj było dobrze a dzisiaj ? Co się stało ?
- Nie całuj mnie !!! Ok !? "

Boże !!! Uff... To tylko sen . Czy on coś oznaczał ? Myśl Kate , myśl , łącz wątki . Tak więc : szłam przez park zupełnie sama , gdzie miałam się spotkać z Felixem - chyba . Nie widzę go . Czuję czyjeś spojrzenie na sobie . Wołałam go , ale  nic . Ktoś za mną idzie . Nagle ten ktoś mówi do mnie kochanie - to OMAR !!! Dlaczego on mi się śnił ? Dobra to tylko sen i mogę go zapomnieć . Uspokój się . Sięgnęłam po telefon , który leżał całą noc na szafce nocnej . Jest 11 . Mam 2 smsy i nieodebrane połączenie . Ciekawe od kogo .

" Od : Fel <3
Musimy się spotkać . Najlepiej dzisiaj około 15 . Odpisz jak najszybciej . Do zobaczenia :* "

Jaki on kochany . Odpisałam " Ok . Nie mogę się doczekać :* " . Mam jeszcze 6 godzin do spotkania . Odłorzyłam telefon i ubrałam się w czarne rurki i czerwoną koszulę w czarną kratę , a do tego czarne vansy . Włosy zostawiłam rozpuszczone i nie malowałam się mocno - typowy delikatny , codzienny makijaż . Zjadłam śniadanie w towarzystwie mamy i Tigi .
- Mogłabyś pójść na zakupy ?
- A muszę ?
- Kate , jestem chora i mam gorączkę
- Żartowałam .
Poszłam do swojego pokoju po telefon i fullcapa Felixa .
Miałam nieodebraną wiadomość ( no przecież ) .
" Od : 124 559 251
Organizuję mały wypad na miasto ze znajomymi . Chcesz z nami iść ? Liczę na cb . Do zoba  . Omar "
Czemu by nie ? Jeżeli pisze , że ze znajomymi to pewnie Fel będzie .
Napisałam " Spoczko . Tylko o której i gdzie " . Spojrzałam kto do mnie dzwonił .
" Nieodebrane połączenie od : Oscar "
Co on mógł chcieć odemnie ? Jeszcze po tym jak go zraniłam . Oddzwonie jak wyjdę z domu . Niechcę aby mama słyszała o czym i z kim rozmawiam .
Udałam się w kierunku najbliżeszego supermarketu . Jak zaplanowałam , zadzwoniłam do Oscara :
- Hej Oscar
- Cześć . Co tam ?
- Dzwoniłeś
- Tak , dzwoniłem , bo mam do ciebie sprawę
- A pilna ?
- Najlepiej gdybyśmy porozmawiali w cztery oczy
- No ok . Tylko kiedy ?
- A dzisiaj ci pasuje ?
- Zależy o której
- Może jakoś za 30 minut ?
- A która jest teraz godzina ?
- 13:40
- Teraz ide na zakupy , ale powinnam zdąrzyć
- To świetnie . Widzimy się w parku ok ?
- Spoko . To do zobaczenia
- Pa
Ale mam napięty grafik :
- za 30 minut Oscar
- o 15:00 widzę się z Felixem
- i Omar , tylko nie wiem o której
No nieźle .
(...)
Gdzie on jest ? O już idzie .

* OSCAR POV *

Nareszcie się spotkamy . Widzę ją . Wygląda świetnie , w sumie jak zawsze . Ale coś mi tu niepasuje . Gdzieś już widziałem ten fullcap . Nie , to nie może być . A jednak to czapka Felixa . Dlaczego Kate nadal ją ma ? Przecież on z nią zerwał .
- Hej
- Cześć Kate . Dawno nie rozmawialiśmy
- No w sumie ... Ostatnio jakoś 3 tygodnie temu
- To szmat czasu
- Tak trochę . Dobra , a teraz przejdźmy do konkretów , co chciałeś ?
- Niebędę owijał w bawełnę , barakuje mi ciebie
- W jakim sensie ?
- A no w takim , że chciałbym zacząć wszystko od nowa
- Co !? Po tym co zrobiłam ty chcesz to naprawić ?
- Staram się
- Oscar - podeszła bliżej i złapała mnie za obie dłonie - przepraszam , ale nie mogę , nie odwzajemniam twojego uczucia . Jesteś dla mnie kimś więcej niż kolegą , jesteś dla mnie najbliższym przyjacielem .
- Tylko przyjacielem ?
- Przepraszam , ale nie umiem być z kimś , kogo nie kocham . Prawda boli , ale wolałbyś żebym była z tobą , ale udawała uczucie ?
Dobra Oscar , nie kombinuj , bo znowu ją stracisz , a najbliższy przyjaciel to prawie chłopak .
- Raczej nie
Uśmiechnęła się . Ma taki piękny uśmiech , gdy ona się uśmiecha cały świat promienieje .
- Sam widzisz
- Kate , muszę już cię opóścić . Pa
- Pa
Przytuliłem ją i pocałowałem w skroń . Niewyglądała na niezadowolonom .

* KATE POV *

Znowu mam przyjaciela . Odzyskałam go . Mam mało czasu do spotniania z Felixem . Mam kwadrans a muszę dostać się na drugi koniec miasta . Poszłam szybkim krokiem na przystanek autobusowy i wsiadłam w najbliższy kurs na molo .
Dotarłam na miejsce o 15:15 . Najwyraźniej Fel się spóźniał , bo niebyło go miejscu .
Usiadłam na ławce i zaczęłam przeglądać Facebooka . Trzymając telefon w dłoni i słuchawki w uszach , dostałam smsa :
" Od : Omar
Sorki , że dopiero teraz piszę . Może jakoś wieczorem koło 21 w Green Street Park ? "
Dlaczego tak późno ? Nie wnikam . Teraz ważne jest to , gdzie się podziewa Felix . Jestem zmęczona i chcę już iść do domu . Niezauważyłam kiedy przeniosłam się do fantastycznej krainy snów .

* FELIX POV *

Ona mnie zabije . Jestem spóźniony już 40 minut a jeszcze mnie tam nie ma . Pójdę plażą , będzie szybciej . Zdjąłem buty i biegłem samym brzegiem . Widzę ją , siedzi sama na ławce . Wszedłem na molo . Zasnęła , czekając na mnie . Załorzyła mojego fullcapa , a ja go szukałem . Chyba jej na mnie zależy . Usiadłem obok " śpiącej królewny" i objąłem ją . Wygląda mega uroczo i pięknie gdy śpi . Nie mogłem się powstrzymać i złorzyłem czuły pocałunek na jej poliku . Chyba tym ruchem ją obudziłem . Delikatnie i powili otwierała swoje piękne oczy . Gdy zobaczyła , że to ja , uśmiechnęła i przytuliła się do mnie .
- Cześć Kate
- Hej . I jak , przemyślałeś ?
- Nie musiałem nic przemyślać , wiedziałem to już wczoraj
- To dlaczego nic nie mówiłeś i co postanowiłeś ?

* KATE POV *

Uśmiechnął się radośnie i promiennie .
- Zdejmij tą czapkę
- Po co ?
- Nie pytaj tylko zadejmij , proszę
Zdjęłam fullcapa , a on objął moją twarz w swoje dłonie i pocałował mnie romantycznie . Odwzajemniłam czyn . To był nasz pierwszy taki pocałunek . Dlaczego ta chwila niemoże trwać wiecznie ? Jest cudownie . Skończywszy czułość spojrzałam mu głęboko w oczy . Widzę , że trochę się speszył .
- Fel , spokojnie . Było super
- Jestem spokojny , tylko poczułem się trochę nachalnie
- Jest ok . A powiedz mi jedno , dlaczego się spóźniłeś ?
- Zaspałem . Obudziłem się o 15:20 a mam spory kawałek do tego molo .
- A myślałam , że mnie olałeś
- To nie w moim stylu
- Doszłam to tego kiedy mnie obudziłeś
- Przepraszam , niechciałem
- Nie masz za co przepraszać . Mogę ?
Wskazałam na jego kolana .
- Jeszcze się pytasz ?
To chyba znaczy " tak " . Połorzyłam się na ławce a głowę ułożyłam na jego kolanach . Spojrzałam w jego głębokie oczy i przytuliłam się do niego . Jedną ręką splótł nasze dłonie , a drugą głaskał delikatnie moje prawe kolano .
- Patrz Kate zaraz zachód słońca , może pójdziemy na tamte głazy .
- Świetny pomysł
Wstałam i spojrzałam na chłopaka .
Wstał z ławki i splótł nasze dłonie . Poszliśmy na wskazane głazy . Usiedliśmy i wtuleni w siebie oglądaliśmy zachód słońca . Słońce powoli chowało się za choryzontem oceanu . Nie wiem czemu , ale moja dłoń powędrowała na jego udo .
Co to ? Poczułam w jego kieszeni jakieś kartonowe opakowanie .



_________________________________________________________________________________


Dotarliśmy do 14 rozdziału . Nie jest długi , ale mam dla was taki prezent na święta . Nowe rozdziały pojawią się 24 , 25 i 26 grudnia . 
Wyświetlenia rosną jak grzyby po deszczu . -Komentarze meeega motywują :) Mojej wdzięczności nie da opisać się słowami i napiszę tylko jedno DZIĘKUJĘ :*

3 komentarze: