piątek, 9 stycznia 2015

ROZDZIAŁ 18

Następnego dnia rano ...

Promienie słońca delikatnie oświetlały cały pokój. Zmusiły moje powieki do otworzenia. Odwróciłam się w stronę, gdzie wczoraj leżał Felix, lecz nie było go tam. Nagłym ruchem usiadłam i zaczęłam rozglądać się po pokoju. Siedział na fotelu i robił coś na telefonie.
- O, już wstałaś - powiedział radośnie z wigorem w głosie
- Mmmmm.... Która jest ? - zaspana wybełkotałam
- 9:50
- Już?
- Najwyraźniej
- Poczekaj 5 minut. Ogarne się i możemy iść na śniadanie
- Ok
Wstałam z łóżka i podeszłam do fotela, na którym siedział chłopak i wisiała moja bluza . Załorzyłam ją i poszłam do garderoby po ubrania. Hmm ... co by załorzyć? Wiem! Wezmę czarne rurki, czarną koszulkę z widokim na Paryż i czarne vansy. Szary krajobraz na bluzce rozświetlił naszyjnik od Felixa. Podkręciłam włosy lokówką i załorzułam czarny kapelusz. Wróciłam do swojego pokoju po 15 minutach.
- Wow
- Coś się stało?
- Tak, ty się stałaś. Wyglądasz bosko - Dziękuję. To idziemy?
- Moment. Mogłabyś podać mi kule?
- Jasne
Poszliśmy do kuchni, gdzie moja mama coś gotowała .
Wskazałam na stóL i powiedziałam :
- Usiądź, a ja zrobie coś na śniadanie - Pomogę
- Nie ma takiej potrzeby
- Ale nalegam
- No dobrze
Podszedł do blatu kuchennego. Robiliśmy naleśniki. Przygotowanie poszło sprawnie i mogliśmy szybko je zjeść. Mama nie zwracała na nas uwagi.
Babcia : Jak się spało?
Felix : A dobrze . Bardzo miło
Kate : Choć pójdziemy do mojego pokoju
F : Dobrze
Spędziliśmy miło wspólnie jeszcze 3 godziny. Dzwoniła do chłopaka jego mama i kazała mu wracać. Poprosiłam Billa, żeby odwiózł Felixa, bo nie chcę, żeby wracał sam ze złamaną stopą.
Kilka dni później ...
Nie mogę doczekać się wieczora. Dzisiaj impreza sylwestrowa u Omara. Jego rodzice i siostra wyjechali na dwa tygodnie do Kanady. Dla mnie liczy się to, że będzie Felix. Spędzimy miło czas i będzie pięknie.
Tego wieczora muszę wyglądać bosko. Zadzwonię do Angeli i poproszę, żeby przyszła i pomogła mi coś wybrać.

(...)

Przy pomocy przyjaciółki wybrałam biały crop top bez ramiączek, jeansowe rurki i wygodne czarne vansy. Włosy spięłam w koka. Dodatkowo załorzyłam złoty naszyjnik od Fela, który zawsze noszę przy sercu . Kolczyki w tym samym kolorze uświetniły całokształt.
Do 18:00 miałam jeszcze trochę czasu. Zadzwoniłam do Diny i rozrmawiałyśmy o wszystkim , a zarazem o niczym. Gadałyśmy wystarczająco długo bym zdążyła wyjść z domu na czas. Na przystanku spotkałam Oscara, który też jechał do Omara. Dotarliśmy na miejsce razem. Przyszliśmy pierwsi.
Omar : Eyoo
Oscar : Siema
Kate : Cześć
Om : Śmiało, wchodźcie
Powoli i niepewnie weszłam do wnętrza wielkiej rezydencji. Coś przeczuwałam, że Omar jest rozpuszczonym dzieciakiem z bogatego domu - w sumie kilka lat temu też taka byłam. Przedpokój był taki duży jak mój salon. Wielkie lustro zajmowało całą ścianę. Oscar wszedł do salonu a ja zostałam i poprawiłam koka . Niepewnie przekroczyłam próg salonu. Wielkie jasne pomieszczenie z nowoczesnymi ciemnymi meblami wyglądało zachwycająco. Jedyne zdjęcie, które tam znalazłam , było zdjęciem pięknej dziewczyny o ciemnej skórze - to chyba siostra Omara . To może być ona . Cała ściana w korytarzu była pokryta dyplomami i gratulacjami dla Belli Rudberg. Chyba była oczkiem w głowie państwa Rudberg .
Om : Niedługo powinni przyjść inni
K : A kto jeszcze będzie?
Om : Felix , OG , Angela , Dina , Emily , Lily i jeszcze Troye
K : Dość sporo osób
Om : Ale na noc zostaje tylko kilka. Właśnie! Zostajecie?
Os : Nie wiem. Zależy od mojej babci . Rodzice idą gdzieś do znajomych, a Teddy nie ma się kto zająć
Om : Może jak twoi starzy będą tam jechać to przywiozą ją tu, a ona pójdzie spać na górę
Os : Dzięki, ale zmajstrowałem sobie dzieciaka to teraz mam
Om : To nie żaden problem
Os : Serio?
Om : Mhm
Os : Boże, nie wiem jak ci dziękować
Om : Oj tam. A ty Kate, zostajesz ?
K : Heh jasne. Bill prosił mnie żebym gdzieś poszła, bo chciał spędzić ten wieczór z mamą sam na sam
Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Om : Fajnego masz ojca
K : To nie mój ojciec. Mój ojciec zmarł 2 i pół roku temu
Om : Przepraszam, nie wiedziałem
K : Wiem. Nic się nie stało
Nie ma to jak robić dobrą minę do złej gry.

(...)

Pora porzegnać się z dziewczynami i Troyem. Mam wrażenie, że tylko ja i Omar jesteśmy odpowiedzialni w tym towarzystwie. Zbliża się 22 i mama Oscara ma przywieść Teddy. Pomogłam Omarowi posprzątać zurzyte naczynia i sztućce. Usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Kate, możesz otworzyć i przyprowadzić Teddy
- Jasne. A gdzie Oscar ?
- Nie wiem . Pewnie z OG i Felixem grają na PS4
- Ok
Podeszłam do wyjścia i otworzyłam drzwi.
Mama Oscara : Cześć Kate
K : Dobry wieczór
M O : Na pewno mała nie będzie przeszkadzać
K : Na pewno
M O : To dobrze, tu masz torbę z jej rzeczami. Jutro przyjade około 12
K : Mhm

(...)

T : Gdzie jest Oscar ?
Om : U mnie w pokoju
T : A mogę tam iść ?
Om : Jasne . Zaraz cię zaprowadzę . Kate pójdziesz z nami?
K : Ok. Trochę pozwiedzam
Om : To idziemy
Wyszliśmy z wielkiego salonu do przedpokoju i przez korytarz doszliśmy do schodów i poszliśmy na piętro . Znajdowało się tam siedem brązowych drzwi . Omar otworzył drugie po lewo . Całe były w naklejkach . Pomieszczenie było ogromne. Oscar i OG siedzieli na wielkich poduchach i grali na PS4 , Felix siedział na kanapie i obok niego Lily . Zaraz, co ona tu robi!? Miała iść z dziewczynami. Uśmiechnęłam się sztucznie do niej. Gdy zauważyła mnie, przesunęła się bliżej Felixa. Wiedziała, że to mnie zdenerwuje.
Om : Przypilnujcie Teddy
T : Oscar !!!
Dziewczynka podbiegła to Oscara z entuzjazmem i usiadła mu na klanach. Nie zwrócił na nią uwagi.
F : A wy co będziecie robić ?
Om : Chyba ktoś musi po was posprzątać na dole
F : Mam nadzieję, bo czuję się zazdrosny - gdyby nie powiedział tego ironicznie i ze śmiechem, uwierzyłambym.
Om : Stary spokojnie
F : No nie wiem
Om : Hah dobra to idziemy
Ja i Omar opuściliśmy pokój . Pokazał mi pozostałe pomieszczenia na piętrze. Wróciliśmy na parter i skończyliśmy sprzątanie. Cały czas rozmyślałam co Lily robi z Felixem, gdy ja nic nie widzę.
K : Idę na górę
Om : Ok
Poszłam do pokoju bruneta. Po cichu zbliżyłam się do pomieszczenia. Zajrzałam i nie uwierzyłam co zobaczyłam . Jak ona może!? Uszczypłam się w rękę. To prawda. Do moich oczu napłynęły słone łzy. Zrospaczona pobiegłam schodami w dół. Usiadłam w kącie za sofą. Nogi przyciągnęłam do klatki piersiowej a twarz schowałam między kolana. Morze łez zalewało moją twarz. Szybkim krokiem podszedł do mnie mulat i przykucnął naprzeciwko mnie.


_________________________________________________________________________________



Dotarliśmy do 18 rozdziału :) Już jakiś czas temu pojawiły się nowe osoby. 
Co Kate zobaczyła w pokoju Omara? Zobaczymy a tym czasem :


10 komentarzy = kolejny rozdział

10 komentarzy:

  1. Ja myślę że Lily siedziała na kolanach Oscara i się z nim całowała ;)
    NEXTA! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ook ja już chcę naxta! Prawdopodobnie będzie afera z całowanie, ale ja się mogę mylić dlatego nie mogę się już doczekać xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na NEXT *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się obściskiwali i całowali? Ja chce 19! Nie moge się już doczekać :P

    OdpowiedzUsuń
  5. jezu... potrzebuję następnego rozdziału!!! ten jest świetny i wgl udwkajbawlfkjbwef. Co do następnego rozdziału, to przewiduję tak jak dziewczyny wyżej, że zobaczyła jak się całują czy coś takiego xD Ale... pożyjemy, zobaczymy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się doczekać następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym tak pisać <3 Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń